Dnia 15 lutego odbyła się wycieczka, która zabrała uczniów naszego gimnazjum oraz SP2 do Torunia na światowy mityng lekkoatletyczny Copernicus Cup, na którym mogliśmy obserwować rywalizację najlepszych zawodników z różnych krajów. Opiekę nad nami sprawował nasz nauczyciel i trener - pan Krystian Paluch.
O 9.45 wyjechaliśmy z Węgorzewa, aby o 16.00 być już na Arenie Toruń. Po drodze zajechaliśmy na pyszny obiad i w dobrych humorach kontynuowaliśmy podróż. Cała impreza zaczynała się o 18.00, więc mieliśmy 2 godziny, aby ochłonąć po długim czasie spędzonym w autokarze i podziwiać zapierającą dech halę. Pochłonięci nowymi wrażeniami nie zauważyliśmy, jak szybko rozpoczęły się zawody. Wypełniona po brzegi hala wyglądała zachwycająco i wszyscy zawodnicy zostali przywitani wielkimi brawami. Pierwszą konkurencją był bieg na 1500m mężczyzn, w której jednym z zawodników był Polak, Marcin Lewandowski. Po ciężkiej walce nasz rodak do mety dobiegł na drugiej pozycji, był tuż za Etiopczykiem - Taresą Tolosa. Marcin całe pieniądze zarobione na mityngu przekazał na cele charytatywne.
Zaraz po biegu zaczynał się konkurs w pchnięciu kulą, a naszym reprezentantem był Konrad Bukowiecki, który ustanowił nowy rekord Polski oraz Europy do lat 23 - pchnął 22.00m. Wielkie szczęście Polaka było nie mniejsze niż całej wydowni. Wszyscy cieszyli się z jego sukcesu.
W trakcie rywalizacji w pchnięciu kulą odbył się bieg na 60m przez płotki kobiet i mężczyzn, a niedługo po jego zakończeniu, rozpoczął się skok o tyczce, w którym naszymi reprezentantami byli wicemistrz świata z mistrzostw w Londynie i rekordzista Polski, Piotr Lisek oraz były mistrz Polski i świata, Paweł Wojciechowski. Po zaciętej walce najwyższy skok oddał Piotr Lisek - pokonał wysokość 5.91m i wspomagany przez wielotysięczną publiczność podjął się próby skoku na wysokość 6.01m. Niestety, nie udało mu się to, ale, nadal szczęśliwy, stanał na podium.
Bieg na 800m mężczyzn był na początku zaciętą walką dla wicemistrza świata z Londynu, Adama Kszczota. Około 100m po rozpoczęciu biegu inny zawodnik wypchał go aż na 3 tor i Polak spadł na przedostatnią pozycję. Ale z naszym reprezentantem nie było szans, wygrał bieg z czasem 1:46:75.
Na ten sam dystans w grupie kobiet biegła Angelika Cichocka. Chciała ona poprawić rekord Polski, niestety nie udało jej się to, lecz trzeba mieć teraz tylko nadzieję, że na halowych mistrzostwach Europy w marcu pójdzie jej lepiej.
Świetnym akcentem spotkanie zakończyła Justyna Święty-Ersetic w biegu na 400m, bowiem czasem 51.78 ustanowiła nowy rekord Polski.
Byliśmy jeszcze świadkami innych dyscyplin takich jak skok wzwyż, trójskok czy bieg na 60m. Bawiliśmy się świetnie, publiczność dawała niezwykły doping wszystkim zawodnikom, nie było chwili, żeby ktoś się nudził. Na zawsze zapamiętamy to niezwykłe doświadczenie - widzieć ludzi, którzy ciężką pracą i wytrwałością spełniają swoje marzenia i są po prostu najlepsi. Na miłe zakończenie pobytu w Toruniu zrobiliśmy sobie grupowe zdjęcie z naszym najlepszym kulomiotaczem, Konradem Bukowieckim.
Do domu wyjechaliśmy około 21.00, a po drodze tradycyjnie odwiedziliśmy McDonalda. Po 2.00 w nocy dojechaliśmy do Węgorzewa i wszyscy w świetnych humorach i z niezapomnianymi przeżyciami rozeszliśmy się do domów.
Krystian Paluch